Mocne Słowa. Kościół.

Pamiętam rozmowę jaką miałem przed laty z ks. Józefem Tischnerem. Zadałem mu wówczas pytanie o zło w Kościele. Ks. profesor w charakterystyczny dla siebie sposób odpowiedział, że z Kościołem jest jak z małym dzieckiem. Można na to dziecko patrzeć w ten sposób, że będzie budzić ono zachwyt. Dzieci mają w sobie tyle dobra i piękna, …

Od wspólnoty do sekty

Grupy, które „zapatrzyły się w siebie”, mogą się często bardzo dynamicznie rozwijać. Przeprowadzają mnóstwo różnych akcji, ale już nie po to, by przywrócić kogoś Kościołowi, lecz po to, aby znaleźć nowych wyznawców. Typowe jest podejście do innych grup czy wspólnot w Kościele jako do potencjalnej konkurencji. Grupa zaczyna uważać swoją formację i swój styl modlitwy za najlepszą i jedyną drogę, podczas gdy inne uważa za coś gorszego.