My – idealni.

Kompromitacja

Kompromitacja może być niezwykle wyzwalająca. Wyzwalająca nas z iluzji o nas samych. Wyzwalająca, bo możemy przestać się trzymać kurczowo obrazu siebie, zbudowanego na potrzeby innych. Czy potrafimy, skompromitowani czy wręcz upokorzeni przez sytuację, w której się znaleźliśmy powiedzieć : „Dobrze to Panie, że mnie poniżyłeś, bym się nauczył Twoich ustaw”?
Nie, to nie muszą być słowa psalmu. Taka postawa dotyczy ludzi, deklarujących brak wiary lub nawet wrogość wobec jakiejkolwiek religii. Taka postawa to postawa dojrzałości.
Zatem, czy potrafimy? A może przede wszystkim – czy chcemy? Czy naprawdę chcielibyśmy oderwać się od nas – idealnych i skrzętnie wykreowanych nadludzi? Czy jesteśmy gotowi na odkrycie siły w naszych słabościach. I, może co najważniejsze, czy jesteśmy gotowi uznać, że nie zbudujemy naszego piękna siłą własnych mięśni i intelektu. Bez Boga każda taka próba zdana jest, prędzej czy później, na porażkę.

Uwaga!
Każdy upadek jest okazją do wzrostu.

×
Odrzuć ogłoszenie

Dodaj komentarz

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

%d blogerów lubi to: