Cum ieiunátis, nolíte fíeri, sicut hypócritæ, tristes.
Kiedy pościcie, * nie bądźcie smutni jak obłudnicy.
(Środa Popielcowa, antyfona do Pieśni Zachariasza)
W Wielki Post to kontemplowanie Miłości i odpowiedź miłością na Miłość. Cała liturgia w okresie Wielkiego Postu, liturgia Wielkiego Czwartku i Triduum Paschale, one wszystkie są poematem o nieskończonej i totalnej Miłości Boga do nas. O Miłości Jezusa Chrystusa w każdym geście, w słowach. O Miłości, która zgadza się na wszystko, żeby tylko zbawić tych, których kocha – wszystkich.
Nasze wyrzeczenia, posty, nasze dobre postanowienia piękne i dobre, i życiodajne będą wtedy, kiedy będą pełną miłości odpowiedzią na Jego Miłość. Kiedy podjęte będą z miłości. Nie ze strachu, hipokryzji (“nie bądźcie jak obłudnicy”), nie z powinności.
Wielki Post to szkoła miłości. W liturgii dostajemy jej przykłady. Łaska przychodzi z pomocą naszej słabości. W tym Wielkim Poście uczmy się od Niego miłości i odpowiadajmy na nią tak, jak potrafimy. Nie stawajmy w szranki z samymi sobą, nie skupiajmy się na swoich słabościach czy sukcesach w ascezie. Skupmy się na Jego Miłości.
A jeśli już coś postanowimy, trzymajmy się postanowień z wdzięczności a nie z powinności. Odstawmy powinność i postarajmy się uczyć miłości. Zapomnijmy o sobie trochę bardziej. Bądźmy wdzięczni mocniej. Wrażliwsi częściej.
Więcej dobra zrodzi się z drobiazgu danego z miłości, niż ze spektakularnego wyrzeczenia, którego motywacją jest cokolwiek innego. Bóg nie potrzebuje naszych wyrzeczeń. One potrzebne są nam, żeby wzrastała w nas miłość, która nas przemienia.
Miłość nawraca. Skupmy się na niej i nią żyjmy w Wielkim Poście.
On prosząc Samarytankę o podanie wody, * już ją obdarzył łaską wiary, * i tak gorąco pragnął jej życia z wiary, * że rozpalił w niej ogień Bożej miłości.
/Prefacja w Wielkim Poście/