
Zamiast poznania, zaspokajanie Czasem chcemy z kimś przebywać nie po to, by go poznać, nie po to, żeby wejść w relację, lecz po to jedynie by ten drugi zaspokoił nasze głody. Tak […]
Zamiast poznania, zaspokajanie Czasem chcemy z kimś przebywać nie po to, by go poznać, nie po to, żeby wejść w relację, lecz po to jedynie by ten drugi zaspokoił nasze głody. Tak […]
Niech Walentynki posłużą nam do przyjrzenia się temu, jak wygląda miłość w naszych rodzinach. Może będzie to inspiracją do zmian, rozmów. Dr. Ross Campbell za motto do swojej książki obrał fragment z […]
Bóg Cię kocha! – wykrzykują niektórzy zapaleńcy, którym wydaje się, że to wystarczy, żeby wlać nadzieję w serce jasno zdefiniowanego grzesznika. Trudno przejść spokojnie obok takiego nawoływania. Zakłada ono, że ów grzesznik ma obraz dobrego i kochającego Boga. Zakłada, że grzesznik ten kiedy słyszy „kochać” otwiera serce z ufnością. A tu zderzają się dwa światy. Dwa odrębne „języki”, w których te same słowa znaczą coś diametralnie innego.
Bóg potrafi wymazać każdy grzech. Poradzi sobie nawet z najgorszym złem. Nie ma takiego grzechu, którego nie chciałby wyrzucić z naszego życia. Jego miłosierdzie jest nieogarnione. Chętnie słyszymy tych prawd, ale musimy wielokrotnie je powtarzać sobie i innym. Jak mało pojętni uczniowie, powinniśmy je powtarzać sobie i innym, gdyż jest w nas coś takiego co wątpi, że nasze stare grzechy przestały istnieć.
-Liczy się nie tyle ścisłość, z jaką przestrzegamy reguły, ale miłość z jaką jej przestrzegamy. Papillon? Notujesz? -Ściśle biorąc- nie. -? -Notuję w głowie, nie w zeszycie. -Ufam, że będziesz zawsze mógł […]
Abba Motylion od kilku dni planował ekstradycje. I to wielokrotną. Nie była to jednak sprawa polityczna. Nie bacząc na złą pogodę i nienajlepszy wzrok starzec z mozołem umieszczał szmaty nasączone naftą w […]
Do niczego! Nie wytrzymam już. Wszystko odwrotnie niż miało być! No, prawie odwrotnie. Ale jednak…. Papillon mamrotał już drugi tydzień z rzędu. Reszta uczniów obchodziła jego pustelnię zgrabnym łukiem, co wymagało sporego […]
Pustelnie rozrzucone na niewielkim skrawku nieurodzajnej ziemi, jak rodzynki w chałce. Ale pustelnie to nie rodzynki. Nie były słodkie. Nad ziemią, którą udeptywały sandały gromadziły się chmury. Coraz więcej chmur. Halny. W […]
Po ostatniej monastycznej wersji Sturm und Drang Periode kurz na dróżkach między pustelniami osiadł. Jak w klasycznej scenie z westernu, kiedy bandytów już albo jeszcze nie ma, dla tubylców jest zbyt gorąco żeby się […]
Nowe okulary abby Motyliona sprawiały wiele radości. Najwięcej radości sprawiały uczniom, którzy raz po raz cieszyli się obserwując jak starzec wpada na przechodzących turystów. Najbardziej cieszyli się, kiedy starzec wpadał na wyfiokowaną […]