Stabilitas loci –
Najczęściej jest nie tak, jak tego chcemy. To nas gna do zmiany albo frustracji. Albo i do jednego, i drugiego. Tym czasem dla mnicha i dla każdego z nas uzdrawiająca jest wytrwałość. Stabilitas.
Stabilitas dla Ojców Pustyni, to w pierwszym rzędzie wytrwanie w celi. Chodziłoby więc o stałość w znaczeniu topograficznym, o to, co w późniejszej tradycji będzie się zwało stabilitas loci. Co więcej, w momentach kryzysowych tak pojęta stałość okazuje się być ważniejsza od innych praktyk ascetycznych, od postu, nawet od modlitwy – skądinąd tak ważnych dla Ojców Pustyni. „W ogóle się nie módl, byleś tylko wytrwał w celi.”
/Mateusz Zduński OSB „Stabilitas cordis”, fragment artykułu opublikowanego w czasopiśmie „Cenobium”/
Do abba Mojżesza w Sketis dołączył pewien brat i prosił go o naukę. Starzec powiedział mu: „Idź i zamieszkaj w swej celi, a ta nauczy cię wszystkiego”.